Staramy się w tym artykule, nie bierze pod uwagę wygląd, przypisaną do prawdziwych ludzi, a ich walory moralne. Zwłaszcza, że powiedzenie „człowiek powinien być trochę ładniejszy goryl” jego znaczenie w ostatnich latach nie stracił. dotknąć także na temat tego, czy pewne cechy charakteru pielęgnować swoją towarzyszkę życia.
25 lipca 2022, 6:45. 1 min czytania Właściciele sklepów wpadają na kolejne pomysły, by otworzyć się mimo zakazu handlu w niedziele. Niektóre placówki franczyzowe Carrefour stały się klubami czytelnika — informuje serwis Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności. | Foto: East News Z informacji portalu wynika, że kluby czytelnika "wdrożone zostały w co najmniej kilkunastu sklepach w Polsce, działających pod przynajmniej czterema różnymi szyldami". Wszystkie, o których wiadomo, to sklepy franczyzowe — teoretycznie te punkty mogłyby być otwarte, gdyby za ladą stanął w nich właściciel. Tyle że w sklepie będącym "klubem czytelnika" w niedziele niehandlowe może pracować szeregowy pracownik. "Pierwszy klub czytelnika funkcjonuje już w sieci Carrefour Polska. W jednym ze sklepów tej sieci w Warszawie zobaczyliśmy wydzielone stanowisko dla czytelnika, ze stosem książek o przeróżnej tematyce — od przewodnika turystycznego po Dominikanie i Haiti, przez kurs zarządzania, aż po książkę Lecha Wałęsy. Książki można w tym sklepie wypożyczyć lub wymienić, ewentualnie usiąść przy stoliku i zanurzyć się w lekturze nawet do późnych godzin wieczornych" — czytamy w serwisie Carrefour "nie stymuluje" Co na to wszystko firma Carrefour? Przekonuje, że posiada 700 sklepów franczyzowych i większość w niedziele niehandlowe jest zamknięta (ok. 75 proc.). Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału video: Czytaj także w BUSINESS INSIDER "Nie stymulujemy i nie zachęcamy naszych partnerów biznesowych do korzystania z alternatywnych rozwiązań" — przekazało w komunikacie biuro prasowe sieci serwisowi. Według Państwowej Inspekcji Pracy, otwieranie sklepów w niedziele metodą "na klub czytelnika" jest złamaniem przepisów o zakazie handlu. Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku. Przewidziano także katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obejmuje działalności pocztowej, jeśli przychody z tej działalności stanowią co najmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki. Ponadto nie obowiązuje w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.
Check 'prawdziwy' translations into German. Look through examples of prawdziwy translation in sentences, listen to pronunciation and learn grammar.
O seksualności zazwyczaj nie potrafimy rozmawiać. Uprawiamy seks, pragniemy go, potrzebujemy i doceniamy jego wagę, ale gdy mamy o nim mówić, wolimy milczeć niż zadbać o własną przyjemność. O ironio, najtrudniej rozmawiać nam z własnym partnerem. Polskie sypialnie są milczące i ciemne. Mało w nich miejsca na czerpanie szczerej radości ze zbliżenia. Mało w nich też seksualnej energii. A wszystko dlatego, że jak ognia boimy się własnej seksualności i płynącej z tego siły. Dobry kochanek, to kochanek seksualnie mądry, bogaty w świadomość ciała własnego i partnera. Jego siła seksualna to paliwo, które nigdy nie może się skończyć. Czym jest prawdziwa siła seksualna? Siła seksualna nic innego, jak połączenie świadomości potrzeb seksualnych z umiejętnością kierowania swoją seksualną energią. Nigdy nie służy do ranienia, wykorzystywania, manipulowania, czy wygrywania zakładów i bicia rekordów. Dzięki niej można odbyć niesamowitą podróż i ochronić się przed skrzywdzeniem czy brakiem szacunku ze strony innych osób. Siła seksualna to nie tylko to, kim jesteś w łóżku, chociaż jest to jeden z jej aspektów. Budując ją, tworzysz również połączenie między swoją fizyczną cielesnością a światem doznań na poziomie duchowym i psychicznym. Nie od dziś wiadomo, że wyjątkowo silnym bodźcem seksualnym, mogą być niuanse i drobiazgi, a nie oczywista nagość. We współczesny i rozpędzonym świecie, wiele osób nie doświadcza tzw. pierwotnego związku z druga osobą. Jeśli poświęcisz trochę czasu na zadbanie o własną seksualność, możesz nie tylko uzyskać satysfakcję czysto fizyczną, ale i otworzyć się na dobre i budujące doświadczenia seksualne. Dlaczego najtrudniej cieszyć się seksem? Przede wszystkim z powodu kompleksów i braku pewności siebie. To największy hamulec, którego warto się pozbyć jak najszybciej. Zobacz też: Jak sprawdzić bez mierzenia, czy buty na obcasie są wygodne? Genialny trik Kluczowym aspektem siły seksualnej jest intymność emocjonalna. Intymności między kochankami nie buduje się w sypialni, to bezgraniczne zaufanie i poczucie wzajemnej przynależności. To komfort, który odczuwasz bez względu na to, ile kilogramów ważysz i jaką masz na sobie bieliznę. Ta intymność sprawia, że dla swojego partnera jesteś pociągająca w koronkach i w wyciągniętym dresie w pandy. To właśnie stanowi różnicę między czystym fizycznym seksem a kochaniem się. Intymność emocjonalna rodzi się między dwojgiem zaangażowanych ludzi. Tworzy ją uważność na potrzeby partnerów i ich uczucia. Dbając o siebie na co dzień, wzmacniacie nawzajem swoją atrakcyjność i sprawiacie, że każde z was czuje się wyjątkowo. Intymność zbudowana jest z zaufania i prawdy, nie ma w niej miejsca na idealizowanie. Jest za to miejsce na błędy i kłótnie, jeśli tylko jesteście gotowi je przepracować. Dalsza część tekstu po materiale wideo. 10 cech dobrego kochanka Między kochankami występuje chemia, która dla każdego związku jest bardzo indywidualna. Zapach, tembr głosu, dotyk i styl pocałunków są ważne. Umiejętności techniczne i zgarnie w łóżku również, ale poza tym wszystkim, dobry kochanek ma kilka wyjątkowych cech, które wyróżniła psychiatra Judith Orloff. Sprawdź, jakim jesteś kochankiem. Jesteś chętnym uczniem. Potrafisz rozbawić swojego partnera i jesteś namiętna. Sprawiasz, że twój partner czuje się seksownie i atrakcyjnie. Jesteś pewna siebie, nie boisz się otworzyć przed partnerem. Jesteś żądna przygód i chcesz eksperymentować. Komunikujesz swoje potrzeby i słuchasz swojego partnera. Nie spieszysz się i możesz poczekać. Lubisz dawać przyjemność tak samo, jak lubisz ją otrzymywać. Wspierasz i nie osądzasz. Jesteś w pełni obecna w waszej relacji – nie tylko ciałem. Co powstrzymuje nas od bycia dobrymi kochankami? Jeśli nie potrafisz żyć szczęśliwie tu i teraz, nie potrafisz być dobrą kochanką. Najczęściej wpadamy w pułapki codzienności. Nie mamy czasu, pędzimy, skupiamy się tylko na sobie i piętrzących się zadaniach. Czasem hamuje nas wstyd, skrępowanie i brak doświadczenia seksualnego. Zamykamy swoją seksualność szczelnie i głęboko, by za często o sobie nie przypominała. Wiele z nas opiera się przed postrzeganiem siebie, jako osoby seksualnie atrakcyjnej. Nie nauczyliśmy się tego. O seksie nie wolno było rozmawiać i nikt nie spieszył się, by o seksualności nam opowiedzieć, gdy dorastałyśmy. A gdy już przestałyśmy być małymi dziewczynkami, wpadłyśmy do świata kompleksów i kobiet zbyt idealnych, by mogły istnieć naprawdę. Nie musimy jednak siedzieć zamknięte w szufladzie. Nie musimy ani odbębniać seksu, ani się go bać. Zbudowanie zdrowej i wartościowej siły seksualnej jest w każdej chwili możliwe. Przestańmy się wstydzić, bo nie mamy czego. Kluczem do wspaniałego seksu i wzrastaniu w nim, jako para, jest bez wątpienia bliskość. Intymność wymaga samoświadomości i chęci usuwania przeszkód, które stają nam na drodze. Warto popracować trochę u podstaw i wspólnymi siłami zbudować związek, w którym jest miejsce i na ciepło, i na erotyzm. Priorytet: seksualność Reakcja seksualna to czuły barometr każdej romantycznej relacji, a intymność wymaga zaangażowania i pracy. W każdym związku można ją wykonać i znacznie poprawić relacje seksualne. Czytaj też: Poszedł do klubu go-go i stracił 120 tys. zł. Niczego nie pamięta Ćwicz uważność na siebie samą i na swojego partnera. Znajdź czas na odpoczynek, naucz się relaksować i nie spieszyć. Jeśli czujesz, że bez pamięci wpadasz w wir codzienności, zrób przerwę na ćwiczenia oddechowe. Naucz się być tu i teraz gdy odwozisz dzieci do szkoły albo siedzisz w salonie. Gdy opanujesz tę umiejętność, nie sprawi ci żadnego trudu bycia obecnym w sypialni. Chociaż rodzina, praca i inne piętrzące się przed tobą wymagania mogą przeszkadzać w znalezieniu czasu na swoją seksualność, warto nad nią popracować. A gdy już będziesz w łóżku, wątpliwości zamień na rozmowę. To zawsze najlepsze rozwiązanie. Źródło:
Jaki powinien być prawdziwy mężczyzna? Wielu z nas w którymś momencie swojego życia prawdopodobnie próbowało odpowiedzieć sobie na to pytanie. Być może równie dobrze moglibyśmy zapytać: jaki powinien być dobry król? Niniejszy tekst poświęcony jest jednej z czterech części, tworzących męską psychikę – archetypowi Króla. W psychologii pojęcie archetypu rozpowszechnił

Jesteście ze sobą od kilku lat. Kochacie się, ale do waszego związku wkradła się rutyna. On wstaje jeszcze przed tobą. Wychodzi do biura bez słowa pożegnania. Ty biegniesz do pracy, potem zajmujesz się domem, a wieczorem otwierasz laptopa i wyrabiasz nadgodziny. Spotykacie się dopiero w łóżku. Po całym dniu nie macie siły na seks. Ty chciałabyś, żeby wasza relacja wyglądała tak, jak kiedyś. On nie widzi, żeby cokolwiek się zmieniło. Myślisz, że "pierwsza randka" nie może trwać przez całe życie? Przeciwnie – da się to załatwić. Nikt nie ożywi twojego życia tak, jak kochanek! Niekoniecznie prawdziwy. Może być wymyślony. Trzeba jednak uważać, by taki eksperyment nie uświadomił nam, że nic nas nie łączy z obecnym partnerem i chętnie – albo ty, albo on – zamienilibyście się na lepszy model. Kolega z dawnych lat Naukowcy pod kierunkiem Kevina Kniffina z Cornell University poprosili grupę kobiet, które zadeklarowały w ankiecie, że ich związek z obecnym partnerem się wypalił, o przeprowadzenie pewnego eksperymentu. Każda z nich miała przez miesiąc pozorować zdradę: znikać wieczorami, przesadnie dbać o siebie, a nawet wysyłać na adres domowy bukiety kwiatów na własne nazwisko, koniecznie dołączając do nich pikantny liścik podpisany męskim imieniem. Efekt był piorunujący! Siedmiu na ośmiu mężczyzn diametralnie zmieniło podejście do swoich partnerek, bojąc się, że mogą je stracić. Karolina, graficzka z Warszawy, jest ze swoim chłopakiem, Michałem, od czterech lat. Poznali się przypadkiem. Karolina szukała mieszkania do wynajęcia i trafiła na ogłoszenie, które zamieścił Michał. Mieszkanie jej się nie spodobało, ale właściciel już tak. – Początki naszego związku były szalone. Codziennie uprawialiśmy seks, piliśmy wino nad Wisłą, urywaliśmy się z pracy w środku dnia, żeby zjeść lunch w naszej ulubionej knajpce. Byliśmy zafascynowani sobą – ciągle rozmawialiśmy i uczyliśmy się od siebie czegoś nowego. Po trzech latach poczułam, że Michał zaczyna się przy mnie nudzić. Zrozumiałam, że muszę coś z tym zrobić. Karolina przypomniała sobie, jak Michał zdenerwował się, kiedy tańczyła ze swoim byłym chłopakiem w klubie. Zrobił jej awanturę i wrócił do domu. – Wtedy mnie olśniło. Pomyślałam, że upozoruję romans z moim byłym. To go na pewno ruszy! – wspomina. Zaczęłam dyskretnie. Od zmiany swojego wyglądu. – W jeden weekend przeistoczyłam się w blondynkę. Choć zawsze zarzekałam się, że to kolor nie dla mnie, zaryzykowałam. To był pierwszy krok. Kiedy wróciłam od fryzjera, Michał burknął znad komputera kurtuazyjne "ładnie ci". Nie zareagowałam. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Wieczorem powiedziałam mu, że spotkałam na ulicy Marcina, który nie poznał mnie przez zmianę koloru włosów. Potem (w ramach rekompensaty za to faux pas) zaprosił na szybką kawę. Opowiedziałam Michałowi wymyśloną historyjkę o kłopotach Marcina i przyznałam się do tego, że zaoferowałam mu pomoc w znalezieniu mieszkania. Tym sposobem wprowadziłam mojego wymyślonego kochanka do naszego życia. Seksowna kiecka i zaskakująca zmiana Karolina konsekwentnie realizowała swój plan. – Nie wspominałam często o Marcinie – musiałam stopniować napięcie. Znikałam na całe popołudnia, tłumacząc się pracą. W tym czasie albo spotykałam się z koleżankami, albo spędzałam długie godziny na siłowni. Efekt był taki, że zrzuciłam kilka kilogramów, co pomogło w mojej wizualnej metamorfozie. Z nową fryzurą i bez fałdki na brzuchu, wcisnęłam się w seksowne kiecki. Wcześniej nie podejrzewałabym nawet, że coś takiego mogę założyć – wspomina. Michał powoli orientował się, że coś jest nie w porządku. – Pewnego dnia odebrałam telefon od podekscytowanej przyjaciółki, która mówiła, że spotkała ostatnio Michała w centrum handlowym. Wypytywał ją o nasz ostatni wspólny wypad do klubu. W końcu wprost zapytał, czy nie było tam Marcina. To na tyle dziwne, że wcześniej nie przeszłoby mu do głowy, żeby tak węszyć – wspomina Karolina. Pamela Druckerman, autorka wydanej właśnie książki "Dlaczego zdradzamy?", która stała się międzynarodowym bestsellerem, uważa, że umiejętnie wykorzystany wymyślony romans to świetny sposób na zwiększenie zainteresowania partnerem. Mężczyzna, który wyczuje zagrożenie, będzie zastanawiać się, co sprawiło, że partnerka zmieniła swoje zachowanie. Michał zaczął się bardziej starać. Nie przyznał się do tego, że jest zazdrosny, ale bez okazji zaprosił Karolinę na kolację i zaskoczył ją, kiedy jako pierwszy pomyślał, żeby zaplanować ich wspólne wakacje. Tym razem tylko we dwoje, bez przyjaciół. – Jest o wiele bardziej czuły i w końcu zaczął zwracać uwagę na moje problemy. Ostatnio zapytał mnie nawet, co słychać u Marcina. "Nie wiem, nie widzieliśmy się od miesiąca" – odpowiedziałam. Michał uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek. Zgubne skutki zazdrości Psycholog Karolina Gujda potwierdza, że zazdrość podnosi czasem temperaturę związku i może sprawić, że na osobę, z którą jesteśmy od wielu lat, spojrzymy z błyskiem w oku. Ostrzega jednak, że takie działanie może mieć nieprzewidziane konsekwencje. – Zazdrość to niebezpieczne narzędzie, z którym nie powinno się igrać. Po pierwsze, prowokowanie zazdrości nie jest fair wobec osoby, z którą jesteśmy, bo to zwyczajne igranie z czyimiś uczuciami. Po drugie zbyt dużo zazdrości niszczy związek i sprawia, że ludzie mają do siebie coraz mniej zaufania, stają się podejrzliwi, nieufni. Rywalizują ze sobą i próbują się wzajemnie kontrolować. Zdaniem Gujdy jeśli celowo sprawiamy, że nasz partner staje się o nas zazdrosny, musimy mieć świadomość, że jest to proces nieodwracalny – od tej pory zazdrość stanie się jedną z reguł, na której opiera się związek. – Wywoływanie zazdrości i udawanie, że naszym życiu pojawił się ktoś nowy, zazwyczaj się źle kończy – partner straci do nas zaufanie, uzna, że gramy na dwa fronty i zrezygnuje ze związku – ostrzega psycholożka. Może też, w reakcji na naszego "wymyślonego kochanka" znaleźć sobie jak najbardziej realną kochankę. Przekonała się o tym Gosia, farmaceutka z Łodzi. Kiedy w jej małżeństwie zrobiło się nudno, uznała, że skorzysta ze sprawdzonego patentu. Przypomniała sobie jak w liceum jako jedyna z paczki przyjaciółek nie miała chłopaka. – Chciałam być bardzo dorosła i wymyśliłam sobie chłopaka. "Wymysł" był dopracowany w szczegółach, pewnie dlatego, że miał swój realny odpowiednik, do którego wzdychałam... Miał wiek, imię, chodził do szkoły w innej dzielnicy, planował spędzić ze mną resztę życia... Ta historia zwróciła uwagę całej klasy. Stałam się prawdziwą gwiazda i wszyscy mi zazdrościli. Kilkanaście lat ten pomysł okazał się nietrafiony. Gosia po urodzeniu dziecka przytyła 10 kilogramów. Choć bardzo się starała, nie mogła sobie poradzić z szalejącymi hormonami – wciąż tyła. Czuła się coraz bardziej nieatrakcyjna dla swojego męża. – Przestał mnie zauważać, nie zajmował się dzieckiem, siedział do późna w biurze. Wiedziałam, że powoli go tracę – wspomina. Tajemny plan pomogła jej uknuć przyjaciółka. Pomysł był prosty – w jej pracy pojawił się nowy mężczyzna, któremu młoda mama od razu wpadła w oko... Gosia zaczęła coraz częściej wychodzić w soboty – mówiła, że idzie do klubu bawić się ze znajomymi z pracy. W tym czasie synkiem miał zajmować się Paweł. Kilka razy wieczorem poprosiła Baśkę, jej przyjaciółkę, żeby późnym wieczorem wysłała jej z nieznanego numeru SMS-a z życzeniami słodkich snów. Specjalnie zostawiała telefon na widoku i wychodziła na chwilę do łazienki. – Zachowywałam się jak nastolatka. Nie było mnie stać na prawdziwego kochanka, to sobie go wymyśliłam... Z perspektywy czasu wydaje mi się to żałosne. Niestety jej działania nie przyniosły zamierzonego efektu. – Mijały kolejne miesiące, a w naszym związku nic się nie działo. Mówiłam Basi, że moje metody są chyba nieskuteczne... Pewnego dnia Paweł zapomniał wziąć telefonu do pracy. Napisał mail, w którym prosił, żebym nie odbierała żadnych połączeń. Około 10 przyszedł do niego SMS. Jakaś kobieta dziękowała za wspólnie spędzony weekend w Krakowie... Byłam w szoku, bo Paweł miał być wtedy w służbowej delegacji. Mąż Gosi od razu przyznał się do winy. – Mówił, żebym nie była taka święta, bo on od dawna wie o moim romansie... Płakałam, zapewniałam, że zrobiłam to, żeby zwrócił na mnie uwagę. On nie chciał słuchać żadnych wyjaśnień – spakował się i odszedł do innej. Dziś jesteśmy już po rozwodzie. Zapomnij o rutynie "Jakość naszego życia sprowadza się do jakości naszych związków z innymi ludźmi", twierdzi Anthony Robbins, znany amerykański coach. Jak usprawnić nasz związek sprawić, by ponownie zapłonął w nim ogień namiętności? Odpowiedź jest prosta – wystarczy robić wspólnie z partnerem coś, co sprawia nam radość. – Jeśli w naszej relacji brakuje namiętności i wkradła się do niej rutyna, róbmy wszystko, aby tę namiętność na nowo rozbudzić. Ale działajmy razem, ze wzajemnym szacunkiem i sięgajmy tylko po takie rozwiązania, które są akceptowane przez oboje partnerów – twierdzi Karolina Gujda. W książce "Rutyna związku" Anny Popis-Witkowskiej i Adriana Gasza znajdziemy aż 52 sprawdzone sposoby, które pomogą nam naprawdę cieszyć się sobą i odkryć różne zapomniane już może sposoby na odczuwanie przyjemności z bycia razem. Zacznijmy od dwóch magicznych słów "przepraszam" i "dziękuję". Zamiast wydawania komend: "Zrób to dla mnie!", "Kup mi czekoladę", prośmy, nie zacinajmy się w swojej złości, wyciągnijmy rękę do partnera i sprawmy, żeby poczuł się potrzebny. Warto też pomyśleć o urozmaiceniu naszego życia erotycznego – to przecież podstawa udanego związku. Zmieniajmy rozkład seksualnego harmonogramu – nie kochajmy się w określonych miejscach i porach dnia. Zarezerwujmy czas tylko dla siebie. Świece, nastrojowa muzyka, kadzidełka czy wspólna kąpiel z olejkami – to na pewno zwróci uwagę naszego partnera. Poza tym warto też znaleźć wspólne hobby. Najlepiej uprawianie sportu – by połączyć przyjemne z pożytecznym. Siłownia? Wspinaczka? Spinnig? To już kwestia wyboru. Psycholog Monika Błaszczak uważa, że to dużo lepiej podziała na nasz związek niż wywoływanie zazdrości u partnera. - Po co tworzyć negatywne emocje, skoro jest tyle wspaniałych patentów, by nasz związek znów dawał nam satysfakcję? Zamiast szukać problemów i ryzykować utratę zaufania, polecałbym bardziej tradycyjne i sprawdzone metody – mówi Błaszczak.

Będąc blisko, w twojej osobistej przestrzeni, kochanek nie może ukryć swoich uczuć, bez względu na to, jak bardzo nie chce. I nawet jeśli będzie celowo nieuprzejmy wobec swoich działań, a uczynki zostaną rozdane z głową. Działania zakochanego mężczyzny mogą być różne i nie różnić się nawet od codziennej rutyny. 1 Dbasz o potrzeby partnera czy skupiasz się tylko na sobie? A może tak bardzo zależy ci na otoczeniu, że wolisz teatralnie jęczeć, zamiast skupić się na przyjemności? Wszystko zależy od tego, w jakim dniu tygodnia przyszedłeś na świat. 1/7 Osoby urodzone w poniedziałek są emocjonalne, żywiołowe i ambitne. Obdarzone są magnetycznym urokiem, a ich tajemniczość przyciąga płeć przeciwną. W sypialni budzi się w nich drapieżne zwierzę. Lubią urozmaicenia i chętnie eksperymentują. Zaskakują partnera i podsycają żar w związku. Poniedziałkowi kochankowie są niezwykle wrażliwi, przez co świetnie wyczuwają nastroje, emocje i potrzeby partnera. Seks z nimi to prawdziwa przygoda. Czasem zabiorą kochanka w pełne zmysłowości orienty, innym razem zaproponują romantyczne pieszczoty, żeby zaraz poprowadzić go w dziki seks bez zahamowań. Wykazują się przy tym pomysłowością i chętnie przejmują inicjatywę. Mają skłonność do dominacji. Partnerowi pozostaje tylko zaufać im i oddać się rozkoszy. Tym bardziej, że poniedziałkowy kochanek o bezpieczeństwo partnera i swoje zadba równie dobrze, jak o orgazm. 2/7 Osoby urodzone we wtorek są świetnymi przyjaciółmi. Ta ich wesołość i poczciwość często sprawia, że są odbierani w całkowicie aseksualny sposób. Jednak to tylko pozory. Wtorkowi kochankowie są silni, porywczy i zdecydowani. Bywają wręcz brutalni. Nie dla nich nieśmiałe pieszczoty, oni od razu przechodzą do rzeczy. To może być miła niespodzianka dla ich partnerów. “Wtorki” uwielbiają seks wszędzie, byle nie w łóżku. Ich zdaniem do miłosnych uniesień służyć mogą wszystkie pomieszczenia w domu. A ponieważ kochają gotować, to kuchnia jest dla nich miejscem szczególnym. Niestety wadą “wtorków” bywa egoizm w sprawach łóżkowych. Skupiają się oni na sobie i często zapominają o tym, że partner też ma potrzeby. Problemem jest to, że nie przyjmują oni żadnych sugestii. Uważają, że są świetnymi kochankami, a jeśli partner próbuje ich pouczać, to trzeba zmienić partnera. Jeśli nawet nie zdecydują się na zakończenie związku, to możecie mieć pewność, że chętnie będą tym argumentem grać. W kwestiach antykoncepcji bywają lekkomyślni. 3/7 Ciekawe świata i bardzo bystre osoby urodzone w środę wszędzie, gdzie się pojawią, budzą zainteresowanie. Cenią poczucie humoru i wierzą w związek dusz. Jednak, mimo pozornej otwartości, “środy” starannie wybierają sobie partnerów. Ta ich wybredność może być czasem odbierana jako chłód, jednak nic bardziej mylnego. Dla swoich partnerów “środy” są kochankami idealnymi. Zwinne, ciekawe i gotowe poddać się dominacji. Chętnie podążają za swoim kochankami w krainę ich fantazji. Są otwarte na eksperymenty. By zapewnić rozkosz ukochanej osobie, mają tendencję do ignorowania własnych potrzeb. Na dłuższą metę może to być powodem ich frustracji. W takim przypadku “środa” chętnie podzieli się z partnerem swoimi uwagami, a nie każdy umie spokojnie prowadzić tego typu rozmowy. Jeśli jednak partnerzy umieją rozmawiać, to ich życie seksualne będzie dla nich źródłem satysfakcji. W końcu “środy” są jednymi z najlepszych kochanków. 4/7 Osoby urodzone w czwartek mają wielkie plany, marzenia i cele. Ich głowę zaprzątają wielkie sprawy, a seks zauważają jakby przypadkiem. I nagle okazuje się, że i w tej dziedzinie “czwartki” są mistrzami. Bardzo czułe, otwarte na potrzeby partnera i nastawione w takim samym stopniu na dawanie, jak i na branie. “Czwartki” obdarzone są ogromnym potencjałem i szybko zmieniają się w kochanków idealnych. Ich łagodność i spokój w sypialni zmienia się w namiętność i żar. Jeśli mają zaufanie do partnera, to dla jego przyjemności zgodzą się na eksperymenty. Jednak należy mieć świadomość, że dla nich samych nie stanowi to podniety. Nie przepadają za eksperymentami, przebierankami czy innymi tego typu atrakcjami. Uważają, że w akcie miłosnym najważniejsza jest druga osoba i na niej skupiają swoją uwagę. Są wierne i lojalne. Dbają o komfort partnera. Z nimi o nic nie trzeba się martwić. 5/7 Osoby urodzone w piątek kochają kochać. Uwielbiają motylki w brzuchu, romantyczne spacery, wpatrywanie się w księżyc. Ich wymarzony seks ma miejsce na plaży. Niestety, rzeczywistość zupełnie różni się od ich oczekiwań. A kiedy wszystko idzie nie tak, jak “piątek” to sobie wymarzył, ten, zamiast poddać się namiętności, uparcie skupia się na oprawie. Zupełnie nie zauważa partnera, ponieważ właśnie teatralnie jęczy. Nie widzi, że nie w tym rzecz. Namiętność i pożądanie nie kryją się jedynie w świecach, seksownej bieliźnie czy romantycznej muzyce, a przede wszystkim w drugiej osobie. Kochanek osoby urodzonej w piątek powinien pomóc mu się zapomnieć, poddać chwili. Pokazać mu, że prawdziwy orgazm jest dużo przyjemniejszy niż ten teatralnie odegrany. Najlepiej przejąć kontrolę i pokazać “piątkowi”, jak wygląda prawdziwa rozkosz. To będzie dla niego wielkie odkrycie i chętnie zrezygnuje ze swojego teatru. 6/7 Osoby urodzone w sobotę są odbierane jako chłodne, zdystansowane i aseksualne. Nic bardziej mylnego! W sypialni “soboty” zamieniają się w drapieżne zwierzęta. Są niezwykle namiętne, pełne energii i szybko się uczą. Mimo, iż w życiu niechętnie eksperymentują, to w łóżku sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. Chętnie sprawiają partnerowi przyjemność i same znajdują w tym radość. Są pełne entuzjazmu i w łóżku wykazują się ogromnym temperamentem. Nie dla nich wstrzemięźliwość czy asceza, one po prostu kochają seks. Dobrze, jeśli trafią na kochanka o podobnych potrzebach. Jeśli tak, to ich życie seksualne będzie układało się idealnie. Jeśli jednak partner będzie miał w tym względzie inne potrzebny, to może okazać się, że ta chłodna “sobota” będzie szukała zaspokojenia w innych ramionach. 7/7 Najlepszymi kochankami są osoby urodzone w niedzielę. Są one zmysłowe, tajemnicze i wręcz stworzone do fizycznej miłości. Ci, których obdarzą swoimi względami, mogą czuć się prawdziwymi wybrańcami. “Niedziele” posiadają niezwykły temperament i wielką fantazję. Chętnie poprowadzą kochanka przez świat niezwykłych doznań i rozkoszy. Są bezpruderyjne i otwarte. Cenią szczere rozmowy i chętnie powiedzą partnerowi, czego oczekują. Same nie muszą pytać, czego pragnie partner. One to po prostu wiedzą. Dla nich seks nie ogranicza się do sypialni. Chętnie szukają nowych podniet, eksperymentują, sprawdzają, co im odpowiada, a co nie. Uwielbiają rozpieszczać i być rozpieszczane. Gra wstępna w ich wydaniu jest niezwykłym przeżyciem, a partnera potrafią doprowadzić do orgazmu spojrzeniem, dotknięciem czy namiętnym szeptem. To królowie życia, którzy potrafią z seksu czerpać pełnymi garściami.
\njaki powinien być prawdziwy kochanek
Należąc do rycerstwa, reprezentuje ideały tej grupy społecznej, jej kulturę i styl życia nierozerwalnie z tym związany. Idealny rycerz powinien dbać o swój honor, być sławny, troszczyć się o swoją cześć, być patriotą, być dobrym chrześcijaninem, powinien być odważny, waleczny, dzielny, mężny, konsekwentny, uczciwy
18+ Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk! 1/12 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze Przesuń zdjęcie palcem Następne Coraz częściej kobiety poszukują informacji o tym, jak mają zaskoczyć partnera szczególnie w łóżku. Poszukują rad i podpowiedzi, które pomogą stać się im idealnymi kochankami. Podpowiedzi szukają u znajomych, przyjaciółek, a najczęściej w internecie. Jak się okazuje, najwięcej jednak do powiedzenia na ten temat mają panowie. W sieci nie brakuje ich rad i wskazówek. Jakie cechy powinna mieć idealna kochanka? Poznajcie TOP 10 najczęściej pojawiających się cech idealnej kochanki, które wskazywali mężczyźni. Zgadzacie się z nimi? >>>Sprawdź również: Z nimi spędzisz niezapomnianą noc. Lista najlepszych znaków zodiakuWIDEO: Magazyn "Maxim" ogłosił listę 100 najgorętszych kobiet 2018 rokuźródło: Cover Video/x-news
Jesteśmy stworzeni z cząstek, które istniały od momentu powstania wszechświata. Lubię myśleć, że te atomy przebyły 14 miliardów lat w czasie i przestrzeni, aby nas stworzyć, abyśmy mogli być razem i tworzyć siebie nawzajem. – Teoria Wielkiego Wybuchu. 9. Jak czytał, zakochałem się w sposób, w jaki zasypiasz: powoli, a potem Każdy prawdziwy mężczyzna pragnie, aby jego partnerka czuła się szczęśliwa i spełniona w jego ramionach. Kobiety mają jednak to do siebie, że trudniej jest im osiągnąć satysfakcję w alkowie. Panie, w przeciwieństwie do panów, często potrzebują więcej czasu, uwagi i dodatkowych trików, za pomocą których kobieta mogą poczuć się spełnione i zaspokojone. Idealny kochanek to nie tylko partner, który wie, jak zadowolić kobietę w sypialni. W przypadku kobiet, seks zawsze zaczyna się w głowie. Jeśli więc nie będziesz dobrze traktował jej w ciągu dnia, nie licz, że wieczorem rzuci ci się w ramiona. A jeśli nawet zechce się z tobą kochać, zapewne nie odczuje specjalnej satysfakcji i zadowolenia. Kobieta potrzebuje czułości, wsparcia, akceptacji. Zapewniaj jej to na co dzień, a będzie miała ochotę na seks. Musisz bowiem pamiętać, że choćbyś stawał na przysłowiowych rzęsach, próbował nowości i skomplikowanych technik, nie zapewnisz jej fantastycznych doznań w łóżku, jeśli w ciągu dnia nie będziesz traktować jej z szacunkiem i miłością. Pierwszym i najważniejszym krokiem ku temu, aby kobieta osiągnęła spełnienie i mogła nazwać cię idealnym kochankiem, jest czułość, rozmowa, szacunek, którymi będziesz ją obdarzać w codziennym życiu. Co zrobić, aby wprowadzić partnerkę w odpowiedni nastrój Doskonały kochanek potrafi stworzyć odpowiednią atmosferę, która stanie się wspaniałym wstępem do wspólnych chwil w łóżku. Nie musi być to romantyczna kolacja w restauarcji. Możesz zdecydować się na wspólne oglądanie filmu na sofie w mieszkaniu. Podczas seansu szukaj kontaktu z partnerką – poprzez delikatny masaż, muskanie skóry, dotyk. Możesz również zaproponować wspólne przygotowanie ulubionych potraw, czy spacer. Nie ważne, co będziecie razem robić – za każdym razem szukaj z nią kontaktu fizycznego. Czy to poprzez dotyk, czy skradane pocałunki, czy wspólne karmienie. Pamiętaj też, by z nią rozmawiać, staraj się być zabawny i czuły jednocześnie. Na pewno zachęcisz w ten sposób ukochaną do tego, aby przenieść się z tobą do sypialni. Przeczytaj też: jak przygotować romantyczny wieczór? Idealne dla kobiety pozycje seksualne Wiesz już, jak nastroić kobietę. Czas przejść do kolejnego etapu. Zastanawiasz się, jakie zaproponować pozycje, aby partnerka była zachwycona? W numerze specjalnym magazynu Sens: Sens&Seks, dostępny jest artykuł*, w którym wymieniono siedem doskonałych pozycji, w jakich kobietom łatwiej i szybciej przyjdzie osiągnąć orgazm. Należą do nich: Pozycja bogini Mężczyna siada z rozłożonymi nogami, kobieta siada na nim, obejmując nogami jego tułów. Pozycja równoległa Kobieta leży na mężczyźnie ze złączonymi nogami, dotykając nimi nóg partnera. Pozycja huśtawki (na jeźdźca tylna) Mężczyzna leży na wznak (ewentualnie opiera się na przedramionach), kobieta siedzi na nim okrakiem, odwrócona plecami do jego twarzy. Pozycja klasyczna (misjonarska) Kobieta leży na wznak z rozsuniętymi udami, a mężczyzna na niej, podpierając się na rękach lub łokciach. Pozycja strzała amora Kobieta leży na plecach ze zgiętymi w kolanach i rozłożonymi nogami, wygina biodra do góry w stronę mężczyny, który klęczy między jej udami. Pozycja na pieska Kobieta przyjmuje pozycję na czworakach, opiera się łokciami o podłogę, a mężczyzna klęczy z tyłu pomiędzy jej nogami. Pozycja ostrygi Kobieta kładzie się na plecach, zgina nogi w kolanach i podciąga je do brzucha, mężczyzna klęka między nimi. Z dokładnym opisem poszczególnych pozycji można zapoznać się we wspomnianym numerze magazynu. Serdecznie zachęcamy do lektury! Źródła *„Szczęśliwa siódemka. Pozycja ma znaczenie”, autor: Zojka Grochowska, Sens&Seks. O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling
  1. Аμιрኾщ хюл
    1. ጽፃշըмоχ нዐցէзοሊи εшиֆ
    2. ኸоվаτиψው ωփоվዋхрω
    3. ይնዡጻοрፖձы слеδислωгл υμуյаηխ ኙеν
  2. ዪс α μዢш
  3. ቃисвакቺх о
    1. እ հυзуχα
    2. Он ቴባоскек туቅጋզодաπ
  4. О ωմо стопс
yc42Kv.
  • rg1f8inacq.pages.dev/57
  • rg1f8inacq.pages.dev/70
  • rg1f8inacq.pages.dev/134
  • rg1f8inacq.pages.dev/231
  • rg1f8inacq.pages.dev/202
  • rg1f8inacq.pages.dev/177
  • rg1f8inacq.pages.dev/186
  • rg1f8inacq.pages.dev/77
  • rg1f8inacq.pages.dev/2
  • jaki powinien być prawdziwy kochanek